Cześć, milo Cię gościć na blogu firmy PMdesign.

Mam na imię Magda. Jestem mamą dwóch córek, partnerką i przyjaciółką. Z wykształcenia jestem psychologiem, z zawodu menadżerem i trenerem.  Jako zodiakalny Skorpion mam kreatywną i artystyczną duszę. W życiu cenię prostotę, szczerość i praktycyzm. PMdesign, które tworzę to także cząstka mnie… 

 A oto moja historia:

Nie bez kozery mówi się, że kropla drąży skałę. Znasz to uczucie gdy z czasem małe kropelki przepełniają czarę i nagle wszystko, po prostu się rozlewa? Tak było i ze mną. Po 11 latach zamknięcia w korporacyjnej:”złotej klatce”, zapragnęłam świeżego powietrza, oddechu i swobody. Może wydawać Ci się to głupie, bo po co właściwie rezygnować z tego co wygodne, sprawdzone i całkiem oswojone, na rzecz bliżej nieokreślonej wolności?

Ale u mnie było jak z tą przysłowiową kroplą. Najpierw pojawił się mały dyskomfort, który z każdym dniem narastał. Zaczęłam czuć się jak w nieco za ciasnym ubranku (choć przecież było szyte na miarę?!). Potem nadeszły myśli, natrętne jak wrony, które ciągle wracają i kraczą nad głową, mimo że je przeganiasz. Wreszcie dopadło mnie nieodparte pragnienie, by wszystko rzucić i zacząć funkcjonować zupełnie inaczej.

Po prostu, lub aż żyć.

Po prostu, lub aż mieć czas dla dzieci,partnera i dla siebie.

Po prostu, lub aż czerpać radość z pracy i z niecierpliwością czekać na każdy kolejny dzień.

Po prostu, lub aż pozbyć się z głowy wskaźników produktywności, zapomnieć o bezdusznych raportach, bezosobowych procesach i nadać biznesowi ludzką twarz.

Oczywiście na tamten czas rozum poddawał mi tysiące racjonalnych powodów dlaczego nie jest to dobry pomysł, a emocje szalały.

Mimo to zaczęłam. Odrzuciłam wygodny kompromis i postawiłam na wolność.  A teraz działam, krok po kroku,  systematycznie każdego dnia. Bywa różnie, bo skłamałabym mówiąc, że ciągle jest różowo. Są wzloty i upadki, ale nie żałuję tej decyzji ani przez chwilę. 

I myślę sobie, że nie ma znaczenia czy podejmujesz zawodowe wyzwania, czy urządzasz mieszkanie, ważne żeby aktywnie podążać za tym czego, naprawdę się chce.  No bo przecież marzenia się spełnia!  😉